Analogicznie do wyslania archeologow do analizy szczatkow prezydenckiego samolotu, do analizy zapisow z kokpitu powinno sie oddelegowac specjalistow z zakresu foniatrii. Opisaliby z punktu widzenia nauki o wydawaniu dzwiekow to co uslyszeli z zapisu z kokpitu, rownie dobrze jak archeolodzy opisza to co zobaczyli na miejscu katastrofy.
Moje wrazenie nieustannego reportazu ze szpitala wariatow trwa....
Komentarze